Epidemia Covid-19 zrewolucjonizowała naszą pracą, naszą naukę – w tym naukę języka obcego w firmach – i nasze życie rodzinne. To proste – z powodu kwarantanny wszyscy, którzy mogli, przeszli na home office. W ten dosyć nieoczekiwany sposób zaczęliśmy w naszej cywilizacji epokę przymusowego i błyskawicznego przejścia na życiową wersję online.
Co straciliśmy w nauce języka?
Język obcy służy do komunikacji. A komunikacja to czynność społeczna, która wymaga żywych osób i żywego zaangażowania. Jest to naturalne i niewymuszone, gdy na zajęciach spotyka się kilka osób moderowanych przez energetycznego lektora. Wszyscy jesteśmy w promieniu 1-2 metrów od siebie, widzimy się, słyszymy się, obserwujemy nasze reakcje, reagujemy na mikrosygnały komunikacji niewerbalnej, odczytujemy swoje intencje. I to właśnie straciliśmy. Kwarantanna wymusiła na nas brutalnie wszystkich zawieszenie spotkań grupowych odbywanych stacjonarnie.
Przy tej okazji poszkodowana okazała się kategoria słuchaczy, którą pobudza do nauki aktywna obecność i energia innych kursantów. Jeśli grupa językowa się nie zbiera, to energia z interakcji międzyludzkich nie dopływa i nie jest pobierana. Spotykanie się z współuczestnikami zajęć za pośrednictwem ekranu nie daje takich możliwości. Tym bardziej, gdy robimy to – korzystając z luźniejszego reżimu home office – bez makijażu czy nieogoleni, ale też bez potrzebnego spięcia wewnętrznego.
Podobnie zostało zaburzone modelowanie, czyli branie przykładu z innych uczestników kursów. Najlepiej oczywiście iść za przykładem tych kursantów, którzy są przygotowani, chętni do pracy i bez kompleksów przechodzą do aktywnego mówienia w obcym języku. Nasze zaangażowanie i sprawność odnosimy wówczas do takiego wzorca, któremu chcemy dorównać. Tymczasem, spotkania online nie dają aż tak pełnego wglądu w postawę i aktywność kluczowych uczestników zajęć.
Co zyskaliśmy w nauce języka?
Błyskawiczne i wymuszone przejście na rozwiązania technologiczne okazało się również korzystne. Wielu pracowników miało opory techniczne i komunikacyjne przy korzystaniu z rozwiązań technologicznych do nauki języka obcego w firmie. Teraz nie dość, że firmowa nauka języka została przeniesiona do świata online, to również prawie wszystkie pozostałe aktywności musiały przenieść się do sieci. I stało się oczywistym, że jak trzeba, to można, a technologia online pozwala na bardzo efektywną działalność firmową i edukacyjną.
Pobierz e-booka „5 nowoczesnych rozwiązań nauki języka obcego w firmie”
Do tej pory szkolenia w firmie oparte o rozwiązania technologiczne kojarzyły się głównie z e-learningiem. A akurat do nauki języka e-learning nie jest najskuteczniejszym rozwiązaniem. Oczywiście przy jego pomocy możesz opanować kilka tysięcy słówek oraz zwrotów i reguły gramatyczne. Ale język obcy to coś więcej niż słówka i konstrukcje gramatyczne – wymaga aktywnego użycia. A do aktywnego użycia potrzebujesz innych żywych osób oraz moderatora i mistrza, czyli lektora. To właśnie na lektorze spoczywa zorganizowanie takiej przestrzeni do komunikacji, w której będziesz mógł aktywnie użyć opanowanego materiału i odbędzie się to pod jego czujnym i nienachalnym okiem.
„To rzeczywiście działa!”
I tu się okazało, że nowoczesne platformy online typu „ live” do nauki języka są świetnie odbierane przez nagle zwiększone grono ich użytkowników.
Dlaczego?
Dlatego, że dają znacznie więcej niż statyczny e-learning i znacznie więcej niż proste platformy komunikacyjne typu Skype czy Hangouts, na których po prostu widzisz się i rozmawiasz lub chatujesz z partnerami. Na profesjonalnych platformach typu WizIQ masz whiteboard, po którym możesz pisać i rysować wspólnie z innymi uczestnikami zajęć, masz system interaktywnych pulpitów, masz szybkie ankiety i mini-kartkówki, masz łatwo udostępnianie materiały multimedialne. To coś więcej niż tylko widzenie i mówienie, a tak duży zakres interakcji bardziej angażuje uczestników i upodabnia takie zajęcia do formuły stacjonarnych zajęć z lektorem – tyle że za pośrednictwem ekranu. A do tego dzięki automatycznemu nagrywaniu zajęć możesz je później obejrzeć – bo nawet w ramach home office zdarzają się nieobecności.
Interakcyjne rozwiązania na platformie powodują, że kreatywnie realizujesz ćwiczenia online przy użyciu myszki, klawiatury, głosu i narzędzi wizualnych na platformie. W ten sposób uruchamiasz również pamięć psychomotoryczną, a to oznacza szybsze przyswojenie materiału. Dodatkowo ćwiczenia kinestetyczne i rywalizacyjne angażują bardziej kursantów z dominującą modalnością kinestetyczną. W ten sposób zajęcia językowe online wciągają, zwiększają motywację i zaangażowanie uczestników. Nauka języka obcego w firmie dzięki dobrze dobranym narzędziom jest po prostu skuteczna.
Nieoczekiwane zyski
Co więcej, dzięki pracy w domu i technologii zyskałeś jako pracownik dla siebie średnio 2 godziny dziennie więcej. To czas, który jest w pełni do twojej dyspozycji – na przykład na naukę języka – gdyż home office nie wymaga dojazdów do firmy. Zamiast udręki stania w korkach i szukania miejsc parkingowych masz 30-sekundowy spacer do miejsca, gdzie czeka twój komputer. Ta mocna strona, którą teraz wszyscy odkryli, zrewolucjonizuje wartość pracy zdalnej i na odległość.
I wreszcie praca w domu stała się również dobrym poligonem do pracy nad twoją samodzielnością i organizacją. Jeśli umiesz zapanować nad samym sobą i odnaleźć się w przenikającym się świecie aktywnej pracy i chilloutowego domu, to znaczy, że się rozwijasz. Te same ruchy wykonuje się podczas kierowania zespołem ludzkim. A w dzisiejszych czasach również online
I oczywiście na przejściu do życia, pracy i nauki online zyskała konkretna kategoria osób, której przedstawiciele stanowią w różnych społecznościach od 25% do 45%. To oczywiście introwertycy, którzy wreszcie znajdują się w środowisku, które jest idealnie dostosowane do ich potrzeb. W środowisku online czują się znakomicie, niezależnie czy dotyczy to pracy, czy nauki języka obcego. Jeśli do nich należysz – wygrałeś podwójnie.
Nauka języka obcego w firmie – co zyskasz na wersji online?
Nauka języka obcego w firmie ma jeden z dwóch celów przed sobą: albo benefit, albo cele biznesowe. Język jako benefit dla pracowników zwiększa poczucie komfortu i zadowolenia – podobnie jak karta Multisport czy bony do empiku. A przy okazji – w wypadku nauki języka – jest również znakomitym ćwiczeniem kreatywnym dla pracowników. Język jako cel biznesowy oznacza, że pracownicy muszą znać wybrany język do płynnego poruszania się w obcojęzycznym środowisku współpracowników, klientów i kontrahentów. Utrzymanie nauki języka w firmie przeniesione do formy online oznacza, że cele biznesowe są nadal realizowane.
Jest to ważny sygnał dla pracowników, którzy w ten sposób mają poczucie ciągłości, zaangażowania firmy w opiekę i widzą kreatywność korporacyjną w rozwiązywaniu problemów. Same spotkanie językowe chronią również przed zanurzeniem się w świat wyłącznie przyjemności online na Netfixie czy grach sieciowych i intelektualnego rozleniwienia.
To przekonanie do nauki języka online może szybko przynieść profity dla twojej firmy. Sprawa jest prosta: nauczanie języka online w firmie może być znacznie tańsze, aniżeli nauka języka obcego w firmie prowadzona stacjonarnie przez dojeżdżającego lektora.
Gdzie kryją się oszczędności?
Jeśli pracujesz w firmie z oddziałami rozproszonymi po całej Polsce, to organizacja grup jest banalnie prosta. Pracownicy z różnych miejsc, którzy są na tym samy poziomie znajomości języka, tworzą jedną kilkuosobową grupę – zamiast osobnych, często miniaturowych grup w poszczególnych miastach.
Do tego nie musisz się martwić o sale szkoleniowe, które stają się w wielu firmach dobrem rzadkim. Do uczestniczenia w zajęciach językowych online w firmie wystarcza kamerka w laptopie i słuchawki z mikrofonem. A dzięki programom do rozmazywania tła możesz wykorzystać każde miejsce jako stanowisko do odbywania zajęć.